Rafał Anikiej zajął siódme miejsce na dystansie 500 metrów podczas zawodów Pucharu Świata w short tracku w Szanghaju. Ogromnego pecha miała Natalia Maliszewska, która w półfinale została ukarana przez sędziów dyskwalifikacją i sklasyfikowano ją na dziesiątej pozycji.
Anikiej w Szanghaju spisywał się wyśmienicie – wywalczył awans najpierw do ćwierćfinału, a następnie do półfinału. W walce o finał A Polak uplasował się na czwartej lokacie i dostał szansę walki o miejsca 5-8. Tu wystartował świetnie, nawet prowadził, później jednak spadł na czwartą lokatę, a na ostatnich metrach wykorzystał upadek Koreańczyka Kim Dong Wooka i finiszował trzeci.
Świetnie walczyła też Natalia Maliszewska, która do półfinału wszystkie przeszkody pokonała w sposób perfekcyjny. W półfinale zresztą też, bo choć miała poważne rywalki – m.in. Włoszkę Martinę Valcepinę, czy Holenderkę Suzanne Schulting – to jednak od początku jechała na miejscach dających awans, najpierw drugim, a później pierwszym. Na jednym z wiraży mocno walczyła o pierwszą lokatę z Valcepiną, a sędziowie po biegu uznali, że zrobiła to w sposób nieprzepisowy. Włoszka trafiła do finału A, a Polka została zdyskwalifikowana. W finale A po raz czwarty w tym sezonie zwyciężyła Kanadyjka Kim Boutin, która jest zdecydowaną liderką klasyfikacji Pucharu Świata. Maliszewska utrzymała trzecią lokatę.
Kolejny start na 500 metrów przed Maliszewską już w niedzielę. Polka, co pokazuje w każdym ze startów, jest mocna i zamierza walczyć o zwycięstwo.
W sobotę rywalizowano także na dystansach 1500 metrów, ale zarówno panie Patrycja Maliszewska i Gabriela Topolska, jak i panowie Paweł Adamski i Mateusz Krzemiński zakończyli rywalizację w ćwierćfinałach repasaży zajmując miejsca w czwartej dziesiątce.
W niedzielę, oprócz rywalizacji na 500 metrów Natalii Maliszewskiej, czekają nas też emocje związane ze startem Rafała Anikieja na dystansie dwukrotnie dłuższym. Polak w piątkowych kwalifikacjach zapewnił sobie miejsce w ćwierćfinale.