Szukamy najmniejszych różnic, które mogą pomóc zawodnikom w osiąganiu lepszych rezultatów, a polegają choćby z ustawienia zawodników np. w biegu drużynowym, czy pozycji, jaką zawodnicy zajmują podczas biegu – mówi dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Reprezentanci Polski wzięli udział w specjalnych testach w tunelu aerodynamicznym na Politechnice Warszawskiej.
Badano nie tylko pozycję zawodników, ale również sprzęt i jego wpływ na opór powietrza. – Skupiamy się na tym, by znaleźć różnicę między materiałami w odniesieniu do strojów. Badamy też wpływ kasku i innych elementów wyposażenia. Często sportowcy wykorzystują pewne elementy, by zmniejszyć opór powietrza – mówi Konrad Gumowski z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Jak mówi, wyścig producentów sprzętu w wielu dyscyplinach sportu toczy się od dawna. – Można sprawdzić, który materiał będzie dawał większe redukcje w oporze powietrza i przy jakiej prędkości krytycznej to się stanie. Testowaliśmy też różne odległości między zawodnikami, pozycje ustawienia, czy pozycję ręki. To na pewno dało zawodnikom świadomość wpływu pozycji ich ciała na wyniki – dodaje Gumowski.
– Każdy z zawodników spędził kilka minut przyjmując różne pozycje, które są charakterystyczne dla łyżwiarstwa – tłumaczy Michał Starczewski, asystent w Zakładzie Fizjologii Instytutu Sportu.
Zawodników z short tracku reprezentowała Natalia Maliszewska. Zdobywczyni Pucharu Świata i mistrzyni Europy z 2019 roku nie ukrywa, że we wszystkich sportach, gdzie zawodnicy się ścigają, walczą nie tylko z rywalami, ale i z oporem powietrza, takie niuanse mogą być kluczowe.
– Na pewno są decydujące i udało mi się to przetestować. Na pewno zwrócą moją uwagę przede wszystkim możliwości, gdy jadę na pierwszej pozycji, czyli tam, gdy rozprowadzam bieg, a dziewczyny za mną potrafią się schować. Gdy będę jechać za kimś też będę miała dużo większą świadomość pozycji, które są najkorzystniejsze w kontekście oporów powietrza – mówiła Maliszewska.
Najlepsza zawodniczka w historii polskiego short tracku nie ukrywa, że na początku jej przygody z łyżwami zdarzało jej się przegrywać z równymi zawodniczkami, które miały jednak lepszy sprzęt. – Na szczęście dziś nasza sytuacja finansowa oraz wiedza, którą posiadamy sprawiają, że jeśli chodzi o sprzęt, to jesteśmy na wysokim poziomie – dodaje Maliszewska.
Badania dla łyżwiarzy zostały przeprowadzone w ramach projektów naukowych finansowanych przez Ministerstwo Sportu. – Co roku udaje nam się nowe grupy sportowców przebadać w tunelu aerodynamicznym. W 2016 roku przed igrzyskami w Rio de Janeiro badaliśmy kolarzy, a później m.in. saneczkarzy, czy teraz łyżwiarzy – dodaje Starczewski.
– Podobne testy regularnie przeprowadzają Holendrzy i Amerykanie. Największy przełom, jeśli chodzi o kostiumy, nastąpił w sezonie olimpijskim 2001/2002, gdy podczas igrzysk w Salt Lake City reprezentanci tych krajów wielokrotnie bili rekordy świata w strojach „z gumy”. W Polsce był to pierwszy raz, gdy mieliśmy okazję sprawdzić kostiumy i zawodników w tunelu aerodynamicznym. Mam nadzieje, że podobne badania będziemy mogli kontynuować w przyszłości. Chcemy mieć jak najszybszy sprzęt i chcemy, by zawodnicy mieli jak największą wiedzę, żeby pomóc im w osiąganiu dobrych wyników – dodał Niedźwiedzki.
Maliszewska na badania przyjechała niemal prosto z Niemiec, gdzie przez dwa ostatnie miesiące trenowała. Decyzja Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej o odwołaniu dwóch pierwszych weekendów Pucharu Świata sprawiła, że przygotowania do sezonu się wydłużą. – Zazwyczaj ten czas nam ucieka, więc teraz będzie dobry moment, by wziąć wdech i skupić się na rzeczach, na które nie było czasu – mówiła Maliszewska. Jej pierwszym startem w tym sezonie będą najprawdopodobniej przełożone z poprzedniego roku mistrzostwa Polski, które 17 i 18 października odbędą się w Białymstoku.
Poniżej linki do nagrania prezentujące badania naszych dwóch zawodników:
Badania aerodynamiczne Natalii Maliszewskiej
Badania aerodynamiczne Łukasza Kuczyńskiego