Karolina Bosiek, dzień po uzyskaniu pełnoletności, otrzymała szansę startu w biegu drużynowym na XXIII Zimowych Igrzyskach Olimpijskich PyeongChang 2018. W naszej drużynie zastąpiła Katarzynę Bachledę-Curuś i była ze swojego startu zadowolona.
– Myślę, że można powiedzieć, że to był dobry bieg, gdyż w tym składzie biegłyśmy po raz pierwszy. Jak widać, można przejechać, można komunikować się podczas biegu i właśnie to nam się dzisiaj udało.
– Rozmawiałyśmy dużo z dziewczynami i podeszłyśmy do tego startu ze spokojem. Miałam kryzys przy zejściu ze zmiany. Myślę, że to przez to, że przez ostatnie dni nie trenowałam mocno, gdyż byłam rezerwową i nie miałam tego mocnego treningu.
– Ekipa z Polski zrobiła mi wczoraj niesamowitą niespodziankę na moje 18 urodziny. Dziękuje bardzo za to. To będą niezapomniane urodziny. Był torcik w kształcie łyżwy, nie mogę tego opisać, to były niesamowite emocje.
– Przed igrzyskami starałam się nie myśleć o tym, co tutaj pokażę. Nie było zbyt dużo dobrych momentów w moich przejazdach tutaj. Byłam sama, bez swojego trenera, ale myślę, że to była dobra lekcja, która mi pomoże w kolejnych startach. Nauczyłam się radzić z emocjami, z publicznością, nakręcało mnie to.
www.olimpijski.pl
Fot.: Szymon Sikora