Po kilku dniach od zakończenia pierwszych zawodów Pucharu Świata w Pekinie do rywalizacji wracają zawodnicy w short tracku. Reprezentanci Polski z Natalią Maliszewską na czele od czwartku powalczą o kolejne punkty Pucharu Świata w japońskiej Nagoi.
Tegoroczny światowy cykl znakomicie rozpoczął się dla 26-letniej białostocczanki. Natalia Maliszewska podczas premierowych zawodów PŚ w Pekinie nie miała sobie równych na koronnym dystansie 500 metrów. Jej wygrana na chińskim torze cieszy tym bardziej, że miała ona miejsce na arenie przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich. Przy bieżącej dyspozycji kolejny triumf Polki w Azji jest całkiem możliwy. Maliszewska zna już smak finału na 500 metrów w Nagoi – dwa lata temu zajęła w nim czwarte miejsce.
W sztabie polskiej kadry wierzą, że kolejny weekend w PŚ jeszcze mocniej przybliży zawodników do ponownego występu w Pekinie. Sportowy bilans zysków i strat biało-czerwonych na razie wychodzi na plus, zwłaszcza u kobiet. W klasyfikacjach cyklu, które będzie stanowił podstawę rankingu olimpijskiego (pod uwagę są brane wyniki trzech najlepszych zawodów PŚ), na miejscach premiowanych startem w Pekinie jest pięć Polek. Poza Natalią Maliszewską prawo udziału w igrzyskach na 500 metrów zachowują na ten moment Nikola Mazur (14. w klasyfikacji generalnej) i starsza siostra Maliszewskiej – Patrycja (19.), a na 1500 metrów – Kamila Stormowska (27.) i Gabriela Topolska (34.). Bez lokaty zapewniającej start w Pekinie jest Magdalena Warakomska (43. na 1500 m).
Więcej znaków zapytania pojawia się przy postawie mężczyzn. Po Pekinie bliżej igrzysk są Diane Sellier (26. na 500 m), który wciąż oczekuje na przyznanie polskiego paszportu, i Michał Niewiński (29. na 1500 m). Najwięcej zastrzeżeń po starcie w Chinach było do Rafała Anikieja, który spisał się dużo poniżej oczekiwań (53. na 1000 m i 69. na 1500 m). Lepsze wrażenie w Kraju Kwitnącej Wiśni zamierza sprawić Paweł Adamski (49. na 500 m).
– Jestem zmotywowany do walki. Niestety, na 500 metrów w Chinach nie mogłem ze startu złapać rywali. Wiem jednak, że wykonałem progres sportowy, tęskniłem za ściganiem i cieszę się z możliwości sprawdzenia z najlepszymi na świecie. Atmosfera w naszej grupie jest super, wspieramy się i kibicujemy sobie wzajemnie – mówi Adamski.
W Nagoi Polacy wystąpią w niezmienionym zestawieniu. Nie zabraknie Patrycji Maliszewskiej, która podczas ostatnich zawodów w Pekinie doznała drobnego urazu.
– Na ten moment jej występ w Nagoi nie jest zagrożony – informuje Urszula Kamińska, szkoleniowiec reprezentacji Polski.
– W obwodzie na następne tygodnie pozostaje Magdalena Zych, która nie załapała się na azjatycką część PŚ. Dopiero po niej możliwa będzie weryfikacja składu. Decyzję podejmiemy wspólnie z trenerami, a mądrzejsi z pewnością będziemy po starcie w Nagoi – dodaje z kolei Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Zawody PŚ w Japonii potrwają od czwartku do niedzieli. Transmisje z sesji finałowej na antenie Polsatu Sport (sobota – 7:00-11:50) i Polsatu Sport Extra (niedziela – 6:00-10:00).