To będzie niezwykła zima dla fanów polskiego łyżwiarstwa! W grudniu, styczniu i lutym w Polsce odbędą się bowiem aż cztery wielkie imprezy w łyżwiarstwie szybkim i short tracku. – Jesteśmy dumni, bo kolejny raz Międzynarodowa Unia Łyżwiarska doceniła naszą pracę – mówi prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch.
Pierwszą wielką imprezą będzie Puchar Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Najlepsi zawodnicy z całego świata będą startować w Arenie Lodowej w dniach 8-10 grudnia. Zawody Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim odbywają się od sezonu 2018/2019, z przerwą w trakcie szczytu pandemii COVID-19. W ubiegłym sezonie w Arenie Lodowej zawody Pucharu Świata – włącznie z finałem! – odbyły się dwukrotnie.
– Mamy bardzo wysokie oceny wszystkich imprez, które organizowaliśmy od 2018 roku, bo wtedy była pierwsza impreza międzynarodowa. Zaczęliśmy od Pucharu Świata juniorów, a dwa tygodnie później był Puchar Świata dla seniorów i od tamtej pory to się rozkręciło. To nie jest tak, że to się samo dzieje i bez żadnego problemu dostajemy te imprezy. Jeździmy, rozmawiamy, przekonujemy ISU, że warto nam przekazać organizację tej imprezy, bo robimy to dobrze. A ISU to docenia – dodaje Tataruch.
– Starty przed naszymi kibicami w tak ważnych zawodach to jest coś niesamowitego. Uwielbiam te emocje, a kibice nas niosą, czego dowodem był choćby ubiegłoroczny medal Damiana Żurka – mówi czołowa reprezentantka Polski Karolina Bosiek. Starty biało-czerwonych w imprezach międzynarodowych wspiera sponsor główny polskiego łyżwiarstwa PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
W Polsce – konkretnie w Gdańsku – odbędą się aż trzy międzynarodowe imprezy w short tracku. W dniach 12-14 stycznia w hali Olivia odbędą się mistrzostwa Europy seniorów, które pierwotnie miały być rozgrywane w rosyjskim Soczi. Kolejne imprezy odbędą się w lutym – najpierw po raz pierwszy w Polsce, i to w dodatku w zawodach finałowych, zobaczymy zawodników rywalizujących w Pucharze Świata (16-18 lutego), a kilka dni później na gdańskim lodzie zorganizowane zostaną mistrzostwa świata juniorów.
– Aplikujemy o ważne imprezy, bo chcemy propagować wśród polskich sympatyków sportu łyżwiarstwo szybkie i short track, ale także zależy nam na komforcie i rozwoju naszych zawodników. Dzięki temu, że imprezy odbywają się w Polsce więcej reprezentantów Polski może w nich startować. A to z kolei bezcennym doświadczeniem i mamy na to dowody, bo wystarczy zobaczyć, jak wielki postęp w ostatnich latach zrobili młodzi zawodnicy, jak choćby Łukasz Kuczyński w short tracku, czy Damian Żurek na długim torze – podkreśla Konrad Niedźwiedzki, medalista olimpijski, a dziś dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Międzynarodowa Unia Łyżwiarska już zdecydowała, że w kolejnych latach również wiele imprez odbędzie się w Polsce. Do sezonu 2026/2027 na polskim lodzie mają odbyć się minimum cztery zawody międzynarodowe w łyżwiarstwie szybkim i dwie w short tracku.