Polskie sprinterki w składzie Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Natalia Czerwonka zdobyły brązowy medal Mistrzostw Europy w łyżwiarstwie szybkim, które rozpoczęły się w piątek w holenderskim Heerenveen. Polki pobiły o prawie dwie sekundy rekord kraju.
– To był najszybszy nasz bieg w historii, pobiliśmy o prawie dwie sekundy rekord Polski, więc jesteśmy bardzo zadowolone – mówiła Ziomek zaraz po odebraniu medalu. Polki w bezpośrednim pojedynku o brązowy medal pewnie pokonały drużynę Białorusi.
Dla Natalii Czerwonki to był drugi start w piątek, bo wcześniej z dobrej strony zaprezentowała się także w rywalizacji na 1500 metrów, gdy zajęła dziewiąte miejsce. – Nie ma milszego miejsca do startowania, niż słynny Thialf. Tutaj jest zawsze świetna oprawa i atmosfera, a człowiek cieszy się, że może tu startować – mówiła Czerwonka.
Dopiero na czternastej pozycji na 1500 metrów uplasowała się Karolina Bosiek. – Spodziewałam się lepszego czasu, od początku to nie była dobra jazda. Wydaje mi się, że stać mnie na więcej. Jeszcze przede mną starty, więc na tym trzeba się skupić – mówiła zawodniczka Pilicy Tomaszów Mazowiecki. Bosiek w sobotę nie będzie startowała, za to w niedzielę ma aż trzy starty.
– To są bardzo ciężkie biegi, bo i 1000 metrów jest bardzo wymagający, w biegu ze startu masowego też jest szybkie tempo, a do tego bieg drużynowy, też bardzo mocny. Na pewno z jednego z nich będę musiała zrezygnować. Na który najbardziej stawiam? Wydaje mi się, że razem z dziewczynami jesteśmy w stanie dobrze przejechać wyścig drużynowy, więc tego się trzymajmy – dodała Polka.
Dwunaste miejsce na dystansie 1500 metrów zajął Marcin Bachanek, który poprawił swój rekord życiowy. – Życiówka zawsze cieszy. Jest coraz bliżej do Mistrzostw Świata, do których się szykuję i zakładaliśmy z trenerem, że forma będzie rosnąć. Sam jestem jednak lekko zaskoczony, ale jestem zadowolony i wiem, że praca popłaca. Po to trenuję, żeby być jak najlepszym. Krok do przodu został zrobiony, teraz ważne, żeby tych kroków było jak najwięcej – mówił Bachanek.
W obu biegach na 1500 metrów triumfowali reprezentanci gospodarzy. Wśród pań najlepsza była pięciokrotna złota medalistka olimpijska Ireen Wüst, a wśród mężczyzn triumfował mistrz świata na tym dystansie z Inzell w 2019 roku Thomas Krol.
O medal próbowali walczyć w piątek polscy sprinterzy w składzie Artur Nogal, Damian Żurek i Sebastian Kłosiński. Jeszcze na pół okrążenia przed końcem ostatniego biegu ich czas dawał trzecie miejsce, ale ostatecznie spadli na piąte. A później, decyzją sędziów, zostali przesunięci na szóstą lokatę.
– Popełniliśmy mały błąd techniczny i zostało to wyłapane przez sędziów. Na pewno byłoby bardziej żal trzeciego miejsca, niż piątego, ale mówiąc szczerze to był nasz najszybszy przejazd w tym sezonie. Nie mamy zgranej trójki, ale próbujemy. Wymieniamy zawodników, zamieniamy się na miejscach i idzie to w dobrą stronę – mówił Artur Nogal.
Polscy panczeniści, jak chyba każdy reprezentant tego sportu, uwielbiają startować w Holandii, gdzie doping kibiców jest niezwykle żywiołowy. Oczywiście, najmocniej wspierają swoich zawodników, ale reprezentanci innych krajów również mogą poczuć ich doping. Piątkowe zmagania na torze Thialf oglądało pięć tysięcy widzów, ale już wiadomo, że w sobotę ta liczba się podwoi. – Wszystkie wejściówki na sobotę są już sprzedane – mówi szef biura prasowego Carl Mureau.
– Startujemy tutaj w paszczy lwa. Oni kochają łyżwiarstwo i wspierają każdego zawodnika. To jest bardzo motywujące i fajnie tu wystartować – dodał Marcin Bachanek.
W sobotę największe emocje związane będą z rywalizacją sprinterów i sprinterek na dystansie 500 metrów. Na torze Thialf zobaczymy Kaję Ziomek i Andżelikę Wójcik w rywalizacji pań oraz Piotra Michalskiego, Artura Nogala i Damiana Żurka wśród panów. W planach są też biegi na 3000 metrów kobiet z udziałem Magdaleny Czyszczoń oraz na 5000 metrów mężczyzn.
– Mam nadzieję na dobry czas, gdybym pobiła swój rekord życiowy bardzo będę szczęśliwa – dodała Andżelika Wójcik. A Kaja Ziomek nie ukrywa, że dla niej to sobota jest najważniejsza.
– To dla mnie najważniejszy start, nie mogę doczekać się już tej pięćsetki. Mam nadzieję, że pójdzie super i nie popełnię błędów. Liczę, że to będzie perfekcyjny bieg – mówiła Ziomek.
Mistrzostwa Europy w Heerenveen zakończą się w niedzielę.
Wyniki 1. dnia Mistrzostw Europy w łyżwiarstwie szybkim
Kobiety
1500 metrów
1. Ireen Wüst (Holandia) 1:54.88
2. Evgeniia Lalenkova (Rosja) 1:55.22
3. Yekaterina Shikhova (Rosja) 1:55.31
9. Natalia Czerwonka (Polska) 1:57.05
14. Karolina Bosiek (Polska) 2:00.00
19. Karolina Gąsecka (Polska) 2:02.73
Sprint drużynowy
1. Rosja 1:26.17
2. Holandia 1:26.62
3. Polska (Natalia Czerwonka, Kaja Ziomek, Andżelika Wójcik) 1:28.25
Mężczyźni
1500 metrów
1. Thomas Krol (Holandia) 1:43.67
2. Denis Yuskov (Rosja) 1:44.80
3. Patrick Roest (Holandia) 1:44.82
12. Marcin Bachanek (Polska) 1:47.59 PB
19. Sebastian Kłosinski (Polska) 1:49.47
Sprint drużynowy
1. Rosja 1:18.92
2. Norwegia 1:20.18
3. Szwajcaria 1:21.44
6. Polska (Artur Nogal, Sebastian Kłosinski, Damian Żurek) dyskwalifikacja