Polscy łyżwiarze szybcy walczyć będą w Calgary, a reprezentanci w short tracku w Dreźnie. Po Mistrzostwach Europy zarówno na długim, jak i na krótkim torze wracamy do rywalizacji w Pucharze Świata.
– Jest się jeszcze o co bić w tym sezonie, nie zamierzam chować łyżew – mówiła zaraz po wywalczeniu brązowego medalu na dystansie 500 metrów w Mistrzostwach Europy w Debreczynie Natalia Maliszewska. Najlepsza polska zawodniczka w short tracku wciąż walczy o miejsce na podium Pucharu Świata na swoim koronnym dystansie. Po zawodach w Salt Lake City, Montrealu, Nagoji i Szanghaju Polka plasuje się na czwartej pozycji.
Mistrzostwa Europy w Debreczynie pokazały, że niebawem w short tracku możemy mieć większą grupę zawodników, którzy mogą bić się o medale. Świetnie spisywał się tam m.in. Rafał Anikiej, który wprawdzie w tegorocznym Pucharze Świata na wszystkich dystansach zajmuje miejsce w trzeciej dziesiątce, to jednak niebawem może przebić się do światowej czołówki. W Debreczynie wygrywał m.in. z zawodnikami, którzy jeździli w finale ostatnich igrzysk olimpijskich.
– Mamy nadzieję bardzo dobrze skończyć sezon. Zawsze myślimy o imprezach mistrzowskich bardzo poważnie i tak samo będzie tym razem – mówi Urszula Kamińska, trener reprezentacji. Tym razem Maliszewska i spółka będą rywalizować bardzo blisko polskiej granicy – w niemieckim Dreźnie. Na piątek zaplanowano biegi eliminacyjne, w sobotę zawodnicy walczyć będą na dystansach 1000 i 1500 metrów, a w niedzielę, oprócz oczywiście sztafet, na 500 i 1500 metrów.
W Calgary o punkty Pucharu Świata rywalizować będzie trzynastka Polaków – sześć zawodniczek Karolina Bosiek, Natalia Czerwonka, Magdalena Czyszczoń, Karolina Gąsecka, Andżelika Wójcik i Kaja Ziomek oraz siedmiu zawodników Artur Janicki, Sebastian Kłosiński, Marcin Bachanek, Piotr Michalski, Artur Nogal, Szymon Palka i Damian Żurek.
W trakcie styczniowych Mistrzostw Europy w Heerenveen najlepiej spisywali się Kaja Ziomek i Artur Nogal, ale nie tylko, bo wysoką pozycję w biegu masowym zajęła Karolina Bosiek, a w drużynowym sprincie Polki – z Ziomek, Andżeliką Wójcik i Natalią Czerwonką – zdobyły brązowy medal.
Zawody w Calgary są ostatnim sprawdzianem przed Mistrzostwami Świata na dystansach, które odbędą się w przyszły weekend w amerykańskim Salt Lake City.
– Każdy dobry wynik daje kopa, ten na Mistrzostwach Europy dał bardzo potężnego. Myślę, że w Salt Lake City na Mistrzostwach Świata na dystansach będzie super – mówi Kaja Ziomek.
Zawody w Calgary potrwają dwa dni. W piątek odbędzie się rywalizacja na dystansach 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz 1000 i 3000 metrów kobiet. Dzień później panie rywalizować będą na 500 i 1500 metrów, a panowie na 1000 i 5000 metrów.