Szymon Palka. Piłka nożna i polski rap
– Czym interesujesz się poza łyżwiarstwem?
– Szczerze mówiąc… sportem! A w szczególności piłką nożną. Kiedyś sam grałem w KS Zakopane, a teraz pozostało kibicowanie Barcelonie i zainteresowanie dyscypliną. Lubię oglądać mecze, analizować to, co się w nich dzieje.
– Niedawno emocjonowaliśmy się losowaniem grup Ligi Europy. Jak je oceniasz?
– Przede wszystkim cieszę się, że mamy wreszcie drużynę, która zakwalifikowała się do europejskich pucharów. Losowanie uważam za niezłe i mam nadzieję, że Lechowi uda się wyjść z grupy. Żałuję tylko, że na tym etapie nie zobaczymy też Legii. Trzymałem za nią kciuki.
– Sportem interesujesz się od dziecka?
– Tak. Lubię adrenalinę, rywalizację, emocje. Dlatego też zresztą sam zacząłem trenować łyżwiarstwo szybkie. Moja rodzina od zawsze była zresztą „sportowa”. Tata kiedyś trenował, a brat też lubi śledzić sport. Czasem spotykamy się w większym gronie, żeby razem oglądać.
– Ty trenowanie zaczynałeś od łyżwiarstwa szybkiego?
– To ciekawa historia, bo gdy zaczynałem, kolega zabrał mnie na trening piłkarski. Pomyślałem, że pójdę i zobaczę jak to wygląda. I zainteresowało mnie to. Grałem więc w piłkę, a zimą zakładałem łyżwy. Trafiłem do KS Zakopane. Dlatego później znalazłem się między młotem a kowadłem, gdy trzeba było wybierać. Wygrało łyżwiarstwo szybkie, bo w nim widziałem większe szanse na powodzenie.
– Trenowanie wiąże się ściśle z wyjazdami. Jak je znosisz?
– Kiedyś w ogóle nie lubiłem podróżować. Wolałem zostać w domu z kolegami, a jeśli już gdzieś jechać, to blisko. Później, gdy podróżowałem częściej, przekonałem się do tego. Choć nadal lubię wyjeżdżać raczej tylko raz na jakiś czas. Jestem ciepłolubny, więc najbliższym celem będą będą Chorwacja i Hiszpania.
– To wymarzone miejsca?
– Marzenia sięgają dalej. Marzą mi się Stany Zjednoczone. Chciałbym zwiedzić Kolorado czy Florydę.
– Na koniec chciałem zapytać o muzykę. Czego słuchasz?
– W gruncie rzeczy mógłbym powiedzieć, że wszystkiego. Najczęściej polskiego rapu i muzyki elektronicznej.
– Masz ulubionego wykonawcę?
– Jeśli chodzi o polski rap to Bedoes. Lubię go słuchać, bo ma teksty z dobrym przekazem. Na mojej playliście często pojawiają się tez Taco Hemingway i Quebonafide.