Natalia Maliszewska, a także pozostałe największe nazwiska polskiego short tracku pojawią się w weekend w Gdańsku, gdzie już w piątek wystartują mistrzostwa Polski. Dla biało-czerwonych, którzy dzięki świetnym występom w Pekinie są od kilku dni na ustach kibiców, to idealna okazja na zamknięcie przedolimpijskiego sezonu kolejnymi medalami.
Rozpoczynający się w piątek w Gdańsku krajowy czempionat będzie ostatnim startem dla reprezentantów Polski w short tracku, którzy w świetnych nastrojach wrócili w poniedziałek z Pekinu. W ubiegły weekend biało-czerwoni zdobyli w stolicy Chin aż trzy medale mistrzostw świata. Za każdym razem na podium meldowała się Natalia Maliszewska, która do srebra wywalczonego w kobiecej sztafecie (Kamila Stormowska, Nikola Mazur, Gabriela Topolska) dorzuciła dwa brązowe krążki w mikście (Stormowska, Diane Sellier, Michał Niewiński, Łukasz Kuczyński) oraz indywidualnie na 500 metrów. Zaskoczeniem był zwłaszcza sukces na najkrótszym dystansie. W tym sezonie Maliszewska, wracająca do ścigania po kilkunastomiesięcznej przerwie, radziła sobie w ulubionej konkurencji gorzej niż w poprzednich latach. W zawodach z serii World Tour tylko raz zameldowała się w finale A 500 m, ale jak na doświadczoną zawodniczkę przystało, w najważniejszym momencie sezonu błysnęła formą.
– Natalia to już żywa legenda polskiego short tracku, natomiast wierzymy, że to jeszcze nie koniec medali z jej strony – mówi Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. – Nasi zawodnicy trafili z dyspozycją i z czwartej kolejnej imprezy mistrzowskiej wróciliśmy z medalami. Jesteśmy zbudowani tą systematycznością i wierzymy, że tendencja ta potrwa przynajmniej do igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo – dodaje.
Zanim Maliszewska i spółka udadzą się na zasłużony odpoczynek, czeka ich jeszcze start w mistrzostwach Polski. Tradycyjnie odbędą się one w Gdańsku, gdzie biało-czerwoni prowadzeni przez trenerów Urszulę Kamińską i Gregory’ego Duranda regularnie ćwiczą podczas pobytów w kraju. Jako że swój udział awizują wszyscy najlepsi zawodnicy, walka o najwyższe lokaty na dystansach rozegra się więc pomiędzy łyżwiarzami Juvenii Białystok (m.in. Maliszewska, Niewiński, Kuczyński), miejscowego Stoczniowca (Stormowska, Mazur, Sellier) czy AZS Politechniki Opolskiej (Felix Pigeon). Sponsorem polskiego short tracku jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
W stawce nie zabraknie też członków juniorskiej reprezentacji, która na przełomie lutego i marca brała udział w MŚ swojej kategorii wiekowej w Calgary. W Gdańsku wystartują m.in. medalistki niedawnego PŚ juniorów, czyli Kornelia Woźniak i Anna Falkowska.
– Dla naszych młodych zawodników to doskonała okazja, żeby sprawdzić się na tle bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek. W sezonie ciężko jest o wspólne treningi, dlatego każda szansa do rywalizacji o stawkę będzie wartością dodaną dla naszych juniorów. Rok temu medale MP zdobywały Falkowska i Michalina Wawer, więc niewykluczone, że i tym razem pokuszą się o jakąś niespodziankę – dopowiada Niedźwiedzki.
Start trzydniowych MP w short tracku w Gdańsku w piątek, 21 marca. Transmisja ze wszystkich dni rywalizacji w hali Olivia będzie dostępna na YouTube, na kanale PZŁS.