Złoty medal Mistrzostw Europy, zwycięstwo w Pucharze Świata, więc do tegorocznej kolekcji brakuje już tylko medalu Mistrzostw Świata. Natalia Maliszewska, najlepsza zawodniczka w historii polskiego short tracku w piątek rozpocznie udział w Mistrzostwach Świata w Sofii.
– Mistrzostwa Świata to był główny cel, jeśli chodzi o ten sezon, a to, co się po drodze wydarzyło, te sukcesy, które osiągnęłam, to był tylko dodatek – mówi Maliszewska.
Polka na dystansie 500 metrów nie ma sobie równych w tym sezonie. Na początku roku w holenderskim Dordrechcie wywalczyła tytuł mistrzyni Europy, a w lutym w Turynie z dużą przewagą zapewniła sobie zdobycie Pucharu Świata. Nie ulega wątpliwości, że sezon na tym dystansie należy do niej, ale do zrobienia pozostał jeszcze jeden krok. Maliszewska w tym sezonie niechętnie schodziła z podium, bo w Pucharze Świata zanotowała dwa zwycięstwa (Calgary i Salt Lake City), jedno drugie miejsce (Turyn), dwa trzecie (Ałmaty i Drezno) oraz jedno czwarte (Calgary) oraz raz dziesiąta (Turyn). Do tego trzeba dodać zwycięstwo w Mistrzostwach Europy, czyli na podium stawała sześć razy na osiem zawodów. To wynik wręcz doskonały.
– Jadę po medal, nie powiem, po jaki, bo jaki przywiozę, taki przywiozę, ale po prostu o medal. Ale może się zdarzyć, że żadnego medalu nie przywiozę. Ważne jest jednak to, że jadę tam z myślą, by walczyć o najwyższy stopień na podium – dodaje Maliszewska, której sukcesy napędzają polski short track. Dość powiedzieć, że do sponsorowania reprezentacji dzięki świetnym występom zawodniczki Juvenii Białystok wróciła holenderska firma OTTO.
Rywalizacja na torze w stolicy Bułgarii rozpocznie się w piątek biegami eliminacyjnymi na dystansach 500, 1000 i 1500 metrów. Finały na dystansach 1500 i 500 metrów – zwłaszcza ten drugi jest ważny dla polskich kibiców – zaplanowane są na sobotnie popołudnie. Z kolei na niedzielę zaplanowano finały na dystansie 1000 metrów, Super Finał na dystansie 3000 metrów, w którym udział wezmą najlepsze zawodniczki i zawodnicy imprezy, a także finały sztafet. W tej ostatniej konkurencji biało-czerwoni nie będą startować.
Oprócz Maliszewskiej, w najważniejszej imprezie sezonu wezmą udział Nikola Mazur i Mateusz Krzemiński. Trener polskiej kadry Urszula Kamińska długo zastanawiała się nad powołaniem Mazur, która była nawet przewidywana do reprezentowania Polski na 29. Zimowej Uniwersjadzie w Krasnojarsku. Ostatecznie jednak zawodniczka Juvenii Białystok otrzymała powołanie. Podobnie, jak i niespełna 17-letni Mateusz Krzemiński z AZS Politechniki Opolskiej.