Cztery z sześciu polskich łyżwiarskich medali igrzysk olimpijskich zdobyły kobiety. Pewnie drugie tyle mogłaby mieć na koncie Zofia Nehring, gdyby tylko mogła o nie powalczyć.
Zofia Nehring miała duży udział w wytyczaniu drogi rozwoju łyżwiarstwa szybkiego w wydaniu kobiecym na całym świecie.
W 1935 roku nasza łyżwiarka została uhonorowana przez władze polskie Srebrnym Krzyżem Zasługi, a w przeddzień sylwestra na zakończenie trzytygodniowego obozu uzyskała także najlepszy na świecie rezultat na 10 kilometrów.
Choć Nehringowa ustanowiła dziesięć rekordów świata, w wielkiej imprezie nie zdobyła ani jednego medalu. W ME i zimowych igrzyskach w jej czasach kobiety startowały – jak wspomnieliśmy – poza konkursem.
Łyżwiarstwo szybkie długo było dyscypliną, do której pań – jak do wielu innych – właściwie nie dopuszczano. Także dlatego, że niewiele kobiet decydowało się na śmiganie po lodowej tafli. Pojedyncze zawodniczki rzadko miały możliwość porównać swoje umiejętności z innymi pasjonatkami łyżew. W początkowych latach XX wieku nie rozgrywano mistrzostw świata, nie notowano rekordów globu. Oczywiście do czasu. A w wytyczaniu drogi rozwoju łyżwiarstwa szybkiego w wydaniu kobiecym na całym świecie duży udział miała Polka.
Cały artykuł znajdziesz pod tym linkiem: ,,PS HISTORIA” – ARTYKUŁ POCHODZI Z „PS HISTORIA”, DODATKU DO „PRZEGLĄDU SPORTOWEGO”
Poniżej zamieszczamy fragmenty książki ,,80 lat. Łyżwiarski Jubileusz” opisujący życie Zofii Nehring.