– Bieg na 500 m w Salt Lake City był moim najlepszym w karierze – stwierdził w rozmowie z PAP panczenista Piotr Michalski, który wystąpi na dystansach 500 i 1000 m w igrzyskach w Pjongczangu. To będzie jego debiut olimpijski.
Podczas zawodów PŚ w Salt Lake City Michalski (Górnik Sanok) uzyskał czas 34,48 i wygrał słabszą grupę B. To wynik gorszy tylko o 0,06 od rekordu kraju należącego do Artura Wasia; ustanowił go 22 listopada 2015 na tym samym torze.
– To był najlepszy bieg w mojej karierze. Przy dobrym przejeździe spodziewałem się „życiówki”, ale nie rezultatu bliskiego rekordu kraju i tym samym miana aktualnie najszybszego Polaka na 500 m oraz 20. czasu sezonu na świecie. Jeszcze to do mnie nie dociera – powiedział PAP Michalski.
Na 1000 m był 12. w gr. B w Salt Lake City – 1.09,02. Wcześniej w Calgary osiągnął 1.08,57, zaś także w Kanadzie, tyle że w lutym, pobił rekord życiowy 1.08,29.
– Liczyłem, że może uda się poprawić „życiówkę” w Stanach Zjednoczonych, lecz niestety ani moje nogi ani warunki na to nie pozwalały. W sumie do ostatnich startów pucharowych nie byłem pewien wyjazdu na igrzyska, szczególnie właśnie na 1000 m. Na szczęście czas z Calgary był na tyle dobry, że to wystarczyło na zakwalifikowanie się na olimpiadę w Pjongczangu. Tak, że nerwy i stres były do samego końca – dodał 23-latek.
W ZIO 2018 na 500 m wystąpią także Waś i Artur Nogal, zaś na 1000 m również Konrad Niedźwiedzki i Sebastian Kłosiński.
Michalski, jak wspomniał, będzie trzecim olimpijczykiem w łyżwiarstwie szybkim pochodzącym z Sanoka. – Przede mną było dwoje panczenistów: Katarzyna Bachleda-Curuś (Wójcicka) i Maciej Biega oraz kolarz górski Marcin Karczyński.
W najbliższy weekend (16-17 grudnia) Michalski i inni kadrowicze startować będą w nowej hali lodowej w Tomaszowie Mazowieckim w mistrzostwach Polski w wieloboju sprinterskim.
Źródło: http://ow.ly/uTnW30haVY3