Oprócz rozwoju sprzętu łyżwiarskiego niezwykle ważny dla rozwoju tej formy sportu i rekreacji był jego odbiór społeczny.
W słynnej Encyklopedii Ćwiczeń Cielesnych jej autor Gerhard Vieth w 1794 roku tak pisał o łyżwiarstwie:
„Ślizganie się jest jednem z najbardziej zajmujących widowisk, gdzie człowiek zwalcza i zwycięża przeszkody, które mu żywioły i siły przyrody przeciwstawiają. Jego oczom przedstawia się gładka powierzchnia lodowa, gdzie ustaje prawie wszelkie tarcie, które na gruncie dawało jego stąpnięciu punkt oparcia i pewność, i zdaje się mu odmawiać środków, przy pomocy których mógłby ze swoich dolnych kończyn korzystać; atoli, przemyślnością kierowany, oskrzydla on swoje nogi w ostrza stalowe — i teraz, stosownie do nadanego łyżwie kierunku, korzysta ze wszystkich zalet, które mu może nadarzyć słabsze lub silniejsze tarcie. Przez nie czyni on swoje ruchy z szybkości lotowi ptaka podobnemi i przez nie jest w stanie wprawić w działanie siłę swych członków z całą dobitnością, do jakiej mięśnie są zdolne. Już jako dzieło ludzkiej śmiałości i przemyślności. ślizganie się niewątpliwie zasługuje na uwagę; niemniej zasługuje na nią jako dowód zręczności ciała”.
W XVIII w. z uroków łyżwiarstwa korzystało wielu ludzi sztuki. Jednym z nich był niemiecki poeta, Fryderyk Gotlieb Klopstock, jako zamiłowany sportowiec w poezji swojej opiewa łyżwiarstwo takimi słowy:
„Niechaj nie zgaśnie nigdy sława tego, kto wynalazł dla nóg skrzydła. Czyż można zapomnieć o tym, który dał ludziom radość i zdrowie. O młodzieńcze, który tracisz niepotrzebnie zdrowie i duszę w życiu wielkomiejskim, opuść niezdrową atmosferę miejską i chodź ze mną na łono natury, dokąd woła nas równina kryształowego lodu!”.
Nie poprzestał on tylko na pięknej poezji, uwielbiającej sport łyżwiarski. Jako doskonały łyżwiarz świecił przykładem i powołany do Kopenhagi na dwór króla duńskiego, w czasie swego 19-letniego pobytu w Danii propagował on sport łyżwiarski na jego dworze.
Do spopularyzowania łyżwiarstwa wśród arystokracji przyczynił się również Goethe, sam dając przykład jazdy na łyżwach. Z kolei znany krytyk literacki, szwajcar, Jan Jakob Bodmer, w roku 1715 przejechał na łyżwach zamarznięte jezioro w Zurychu.
Temat łyżwiarstwa pojawiał się w wielu publikacjach dotyczących aktywności fizycznej, Na przykład Johann GutsMuths, jeden z najważniejszych pionierów i autorów ćwiczeń fizycznych w historii edukacji, w swojej „Gimnastyce dla młodzieży” (Schnepfenthal 1796) tak pisze o łyżwiarstwie:
„Wprawiam się w ruch, który wszystko przewyższa, co się ruchem zowie. Raz podobnym on jest do unoszenia się ptaka, z zawieszonymi w powietrzu skrzydłami, tak, że zdaje się, iż tylko swoją wolą kierunek lotu oznacza, nie uciekając się do pomocy któregokolwiek członka, — to znowu do najspokojniejszego kołysania się, przy którym ciało, na pozór tylko powietrzem unoszone, na prawo i lewo naprzemian się przechyla; to znowu połączonym on bywa z całym natężeniem i pełną odwagi zręcznością ciała — to wreszcie ma miejsce łagodne bujanie, przy którym niejako wolnym się jest od ciężaru ciała i od natężenia mięśni”.
Więcej czytaj pod linkiem: https://pzls.pl/cykl-histrii-lyzwiarstwa/