W czwartek w norweskim Hamar panczeniści rozpoczną zmagania w ramach mistrzostw świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Polska reprezentacja sprinterów liczy, że uda się wrócić ze Skandynawii z kilkoma cennymi wynikami.
Tydzień po powrocie do kraju z igrzysk olimpijskich w Pekinie biało-czerwoni znów ruszyli w drogę po medale na mistrzowskiej imprezie. Do Hamar wybrali się w sześcioosobowym składzie. Na liście startowej zobaczymy Piotra Michalskiego, Damiana Żurka i Marka Kanię, a także Andżelikę Wójcik, Kaję Ziomek i Karolinę Bosiek. Cała szóstka przez ostatnie dni zbierała siły na intensywną końcówkę sezonu. W kolejny weekend czeka ją bowiem udział w finałowych zawodach Pucharu Świata, które zostaną rozegrane w holenderskim Heerenveen.
Nasze największe nadzieje na udany występ w Hamar są pokładane w występie Michalskiego, który w tym roku zachwycał wysoką formą. W styczniu w holenderskim Heerenveen został mistrzem Europy na dystansie 500 metrów. Z kolei w lutym dwukrotnie otarł się o podium igrzysk w Chinach. Michalski najpierw był piąty w rywalizacji na 500 metrów, a kilka dni później – czwarty na dwa razy dłuższym dystansie.
– Ze zdrowiem po igrzyskach jest wszystko w porządku, chociaż trochę czasu potrzeba na pełny odpoczynek i odreagowanie. Mój organizm zaczyna już odczuwać trudy tego sezonu. Szczyt formy był szykowany właśnie na Pekin. Mam jednak nadzieję, że w Hamar pokażę jeszcze kawałek dobrego ścigania w tym sezonie – wierzy Michalski.
Złości sportowej po igrzyskach nie brakuje Andżelice Wójcik. Zwyciężczyni zawodów PŚ z Salt Lake City ma nadzieję na wysokie miejsca podczas MŚ w Hamar.
– Emocje po Pekinie może i opadły, ale wciąż są we mnie chęci walki o dobre pozycje i czasy. Nie zamierzam deklarować, czego oczekuję od siebie w tych mistrzostwach. Sytuacja polityczna wpłynęła na to, że wykruszyło się kilka zawodniczek ze stawki, więc chciałabym się znaleźć wysoko w wieloboju. Również w drużynie jesteśmy w stanie powalczyć z dziewczynami o wysokie miejsce – uważa Wójcik.
Z nadziejami do występu w MŚ w wieloboju podchodzi także Kaja Ziomek. Sprinterka Cuprum Lubin w tym sezonie stała już na podium podczas zawodów w Norwegii. W listopadzie w Stavanger Ziomek była trzecia w rywalizacji na 500 metrów.
– MŚ w wieloboju to bardzo wymagająca impreza. W Hamar najbardziej nastawiam na sprint drużynowy, gdzie wraz z dziewczynami stać nas na osiągnięcie niezłego wyniku – mówi 24-latka. Start reprezentantów Polski w mistrzostwach świata wspiera PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., sponsor Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
MŚ w Hamar w wieloboju i wieloboju sprinterskim rozpoczną się w czwartek, 3 marca, a zakończą w niedzielę, 6 marca. Transmisja z każdego dnia zawodów na sportowych kanałach Polsatu (czwartek – Polsat Sport Extra, od godz. 17:20; piątek – Polsat Sport News, od godz. 17:30; sobota i niedziela – Polsat Sport News, od godz. 14:00).