Już tylko tydzień pozostał do największej imprezy w łyżwiarstwie szybkim w tym sezonie w Polsce. Od przyszłego piątku, 21 lutego w Tomaszowie Mazowieckim najlepsi panczeniści powalczą o kolejne punkty Pucharu Świata. Statusu liderki klasyfikacji Pucharu Świata na dystansie 500 metrów będzie bronić Andżelika Wójcik. Do nabycia są jeszcze wejściówki na trzy dni rywalizacji w tomaszowskiej Arenie Lodowej.
Na początku lutego biało-czerwoni wrócili do kraju do tygodniach spędzonych za Atlantykiem. W styczniu w Calgary i Milwaukee nasi reprezentanci sięgnęli po kolejne medale PŚ, a świetną dyspozycję z poprzednich PŚ potwierdziła Andżelika Wójcik. Sprinterka lubińskiego Cuprum, stając na podium zawodów w Kanadzie i USA na dystansie 500 m, została pierwszą Polką w fotelu liderki PŚ. Dzięki medalom wywalczonym w Ameryce Północnej, a wcześniej w Nagano i Pekinie 28-letnia zawodniczka z miejsca stała się jedną z głównych faworytek do wygrania całego cyklu.
– Andżelika jest bardzo systematyczna, jeśli chodzi o starty w tym sezonie. Oczywiście, jeszcze nie wygrała żadnych zawodów, ale z każdych z nich przywoziła medal. Czuje się dobrze fizycznie, widać to w treningu, także pozostaje jej czerpać jak najwięcej korzyści z tej dyspozycji – wyjaśnia Roland Cieślak, trener średnio- i długodystansowców w reprezentacji Polski, który od tego sezonu współpracuje również z Wójcik. Jego podopieczni szykują teraz formę na drugą, kluczową część sezonu. Imprezą numer jeden są oczywiście mistrzostwa świata w Hamar (13-16 marca). – Dlatego teraz jest ostatni czas, żeby narzucić zawodnikom większe obciążenia. Owoce naszej pracy mają przyjść właśnie w Hamar – przyznaje Cieślak.
Puchar Świata w Tomaszowie Mazowieckim będzie więc doskonałą okazją do kolejnych medali nie tylko Wójcik, ale i pozostałych naszych reprezentantów wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., którzy w Calgary i Milwaukee spisywali się rewelacyjnie. Wysoką formę utrzymuje nasz tercet sprinterów Damian Żurek, Marek Kania i Piotr Michalski, którzy w Arenie Lodowej wystąpią w dywizji A na obu sprinterskich dystansach – na 500 i 1000 m. O życiowym sukcesie w rodzinnym mieście marzy Natalia Jabrzyk. Kolejna z podopiecznych trenera Rolanda Cieślaka od początku sezonu jest w znakomitej dyspozycji, regularnie punktując w grupie A na 1000 m. W Milwaukee Jabrzyk była ósma na tym dystansie, a w mass starcie zajęła siódme, najwyższe w karierze miejsce w PŚ. Jakby tego było mało, zajmując trzecie miejsce w dywizji B, 23-latka będzie mogła wystartować w elicie także na 1500 m.
– Długo czekałam na takie wyniki, ale trzeba być cierpliwym. Jestem z nich zadowolona, choć wiem, że poprawiając drobne błędy, jestem w stanie jeździć jeszcze szybciej, dlatego liczę na więcej. Wierzę, że moja systematyczna praca przyniesie efekty w odpowiednim momencie. Starty w Polsce zawsze nas dodatkowo mobilizują do jeszcze mocniejszych przejazdów. W Arenie Lodowej pojawią się moi bliscy i znajomi, którzy będą dużym wsparciem, dlatego już nie mogę doczekać się rozpoczęcia zawodów – mówi Jabrzyk.
„Domowy” Puchar Świata w Tomaszowie Mazowieckim będzie również szansą dla kilkorga naszych zawodników na debiut w globalnym cyklu. Polska jako gospodarz imprezy dysponuje pulą pięciu miejsc na każdym dystansie. Decyzja o tym, kogo zobaczymy i w jakiej konkurencji, zapadnie najpóźniej do poniedziałku, kiedy to mija termin zgłoszeń do PŚ. Pewne jest, że do reprezentacji wraca olimpijczyk z Pekinu, Artur Janicki, który wystartuje na 5000 m.
Puchar Świata w Tomaszowie Mazowieckim rusza już w piątek, 21 lutego. W sprzedaży wciąż są bilety na to wydarzenie. Wejściówki na pojedyncze dni, jak również karnet na trzy dni pucharowej rywalizacji można nabywać za pośrednictwem strony KupBilet.pl.