W Calgary rozpoczęły się Mistrzostwa Świata łyżwiarzy szybkich w wieloboju. Jedyna reprezentantka Polski – Karolina Bosiek – pierwszego dnia rywalizacji pobiła rekord życiowy na dystansie 500 metrów. Po dwóch biegach zajmuje 19. miejsce. Po pierwszym dniu zmagań prowadzi Japonka Miho Takagi.
Rywalizacja na mistrzostwach świata wieloboistów rozpoczęła się od jazdy na 500 metrów. Tam bezkonkurencyjna była Takagi, pokonując dystans w 37,22 sekundy. Zbudowała tym samym kolosalną przewagę nad resztą stawki. Druga Ireen Wust (Holandia) przejechała dystans o 1,24 sekundy wolniej, a trzecia Antoinette de Jong (Holandia) straciła 1,30 sekundy.
Przewaga Japonki nad rywalkami okazała się na tyle duża, że zapewniła jej prowadzenie po pierwszym dniu rywalizacji, choć na dystansie 3000 metrów zajęła dopiero ósmą pozycję z czasem 4:00,16. Tam najszybsza była Martina Sablikova. Czeszka poprawiła niemal trzynastoletni rekord Świata (3:53,31), który do tej pory należał do Kanadyjki Cindy Klassen.
Jedyna Polka w stawce – Bosiek – pojechała do Calgary głównie z myślą o biciu rekordów życiowych i wykorzystaniu ostatniej szansy do wyśrubowania rekordów Polski juniorów. Na 500 metrów znakomicie spełniła swoje założenie. Przejazd w 39,57 sekundy to jej nowa „życiówka”, która dała jej 15. pozycję w tej konkurencji. Na 3000 metrów Polka wypadła jednak słabiej. Przejechała niemal 10 sekund wolniej od własnego rekordu i z czasem 4:13,28 zajęła 22. miejsce na dystansie, spadając na 19. lokatę w klasyfikacji wieloboju.
Wśród mężczyzn po dwóch biegach prowadzi Holender- obrońca tytułu Patrick Roest, drugie miejsce zajmuje Norweg Sverre Lunde Pedersen, a trzeci w klasyfikacji wielobojowej jest Sven Kramer.
W niedzielę biegi na 1500m oraz 5000m kobiet i 10000m mężczyzn.