Podczas kursokonferencji szkoleniowej, która w miniony weekend odbyła się w Warszawie, władze Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego poinformowały, że nowymi szkoleniowcami reprezentacji Polski w biegach średnich oraz długich będą Roland Cieślak i Holender Henk Hospes. W ostatnich dniach obaj spotkali się z kadrowiczami na przedsezonowych konsultacjach i badaniach w warszawskim Instytucie Sportu. – Liczymy, na poprawę wyników w biegach średnich i długich – mówi Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy PZŁS.
Polscy panczeniści w zeszłym sezonie udowodnili, że nie muszą być w cieniu skoczków narciarskich i mogą zawojować najwyższe lokaty. Nasi panczeniści, głównie za sprawą sprinterów, zdobyli łącznie aż piętnaście medali w najważniejszych seniorskich imprezach. Na mistrzostwach świata w Calgary, historyczny, pierwszy dla Polski krążek tej imprezy w konkurencji indywidualnej zdobył Damian Żurek, a brąz w sprincie drużynowym wywalczyły Andżelika Wójcik, Iga Wojtasik i Karolina Bosiek. Ponadto, biało-czerwoni zdobyli aż trzy medale na mistrzostwach Europy w Heerenveen, w tym złoto w sprincie drużynowym mężczyzn.
W ostatnim czasie sukcesy odnoszą głównie sprinterzy, ale w przyszłości ma się to zmienić. Słabsze wyniki reprezentantów Polski w biegach średnich i długich sprawiły, że Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego i Paweł Abratkiewicz zakończyli współpracę. Szkoleniowca, który przez dwa poprzednie sezony prowadził naszą reprezentację, zastąpią Roland Cieślak i Henk Hospes. Polsko-holenderski duet trenerów ma przed sobą jasno określony cel, czyli jak najlepsze przygotowanie nowych podopiecznych do igrzysk olimpijskich we Włoszech.
– Po wielu analizach i rozmowach uznaliśmy, że potrzebna jest zmiana na stanowisku szkoleniowca. Roland Cieślak to trener, który od lat z powodzeniem prowadził kadrę juniorów, m.in. doprowadzając Szymka Wojtakowskiego do brązowego medalu MŚ juniorów. Z kolei Henk Hospes, który w tym duecie będzie pełnił role mentora i asystenta przez lata trenował wielu świetnych zawodników, będąc choćby w grupie zawodowej, do której należeli Jordan Stolz czy Ireene Schouten. Henk swoją wiedzą będzie wspomagał Rolanda w przygotowaniu ale i realizacji programu szczególnie na zgrupowaniach lodowych. Liczymy, że to trenerskie połączenie młodości i doświadczenia pomoże w tym, aby biegi średnie i długie w Polsce wróciły do czasów świetności. Mam nadzieję, że w nowym sezonie będziemy się cieszyć z wyników wszystkich grup w pierwszej reprezentacji – liczy Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Zarówno Cieślak, jak i Hospes podkreślają, że poza walką o jak najlepszy wynik na igrzyskach olimpijskich w 2026 roku, mają zamiar odświeżyć skład osobowy kadry wspieranej przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną S.A.
– Głównym celem jest rozwój i wprowadzenie nowych zawodników, zwłaszcza jak największą grupę juniorów i młodzieżowców, którzy wypełnią limity na Puchar Świata. Praca długofalowa na pewno nie skończy się na igrzyskach w 2026 roku, tylko dłużej. Przejmujemy kadrę w ciężkim momencie, ale myślimy pozytywnie i na pewno będziemy się starać o jak najwyższe miejsca, głównie w biegach drużynowych, bo to podstawa naszej reprezentacji – przekonuje Cieślak.
– Jestem tu po to, aby osiągnąć dobre wyniki na średnich i długich dystansach w przyszłym sezonie. Widzę duży potencjał w polskich zawodnikach, i to nie tylko w sprincie czy drużynach – diagnozuje Hospes.
Nowi szkoleniowcy oficjalnie rozpoczną współpracę od 1 maja, ale w ostatnich dniach spotkali się z kadrowiczami na konsultacjach i badaniach w Instytucie Sportu – PIB w Warszawie. W stołecznym ośrodku pojawili się m.in. olimpijczycy z Pekinu – Magdalena Czyszczoń i Artur Janicki, którzy entuzjastycznie podchodzą do zmian w polskiej reprezentacji.
– Chciałabym jeszcze spróbować wykrzesać coś z siebie w ciągu dwóch lat do igrzysk. Mam nadzieję, że te zmiany przyniosą pozytywne efekty. Trener Roland jest w wieku mojego brata, dlatego myślę, że będziemy w dobrej relacji – wierzy Czyszczoń. Nowi trenerzy, to zawsze nowe wyzwania. Jesteśmy już po pierwszych rozmowach z nimi i nie możemy się doczekiwać pierwszych obozów – uzupełnia z kolei Janicki.
Pierwsze zgrupowanie reprezentacji Polski w pełnym składzie zaplanowane jest na początek maja (4-12 maja) w Spale. Nowy sezon startowy dla panczenistów rozpocznie się jesienią od PŚ w Nagano (22-24 listopada) i Pekinie (29 listopada – 1 grudnia). Na początku przyszłego roku, najprawdopodobniej w Heerenveen, odbędą się ME (10-12 stycznia), zaś dwa miesiące później zostaną rozegrane MŚ w Hamar (13-16 marca). W Polsce na ten moment zostały zaplanowane dwa juniorskie PŚ w Zakopanem (30 listopada – 1 grudnia oraz 7-8 grudnia).