Za nami drugi dzień eliminacyjny Pucharu Świata w Szanghaju. Bardzo dobrze wspominać będzie go z pewnością Magdalena Warakomska, której szczęście sprzyjało na każdym kroku. Polka jako jedyna uzyskała awans do ćwierćfinału na dystansie 1000 metrów.
W drugim dniu rywalizacji łyżwiarzy w Szanghaju mogliśmy emocjonować się eliminacjami na dystansie 1000 metrów oraz rywalizacją sztafet. Na zawodach indywidualnych reprezentowała nas czwórka zawodników. Najlepiej spośród nich poradziła sobie Magdalena Warakomska.
20-latka miała dziś, co trzeba przyznać, furę szczęścia i to ono właśnie – w połączeniu z dobrymi czasami uzyskiwanymi przez naszą reprezentantkę – pozwoliło jej sięgnąć po awans do ćwierćfinału. Magda mogła bowiem odpaść już w preeliminacjach. W swoim pierwszym biegu od samego startu jechała na trzecim miejscu, by… na ostatnim okrążeniu dać się wyprzedzić Sarze Bacskai z Węgier.
Czwarte miejsce nie dałoby Polce awansu, lecz na szczęście dla nas ukarana przez sędziów została wiceliderka biegu – Kexin Fan. Po wykluczeniu Chinki, Warakomska awansowała na trzecie miejsce i dzięki dobremu czasowi awansowała z tej pozycji dalej.
W biegu drugiej rundy eliminacji doszło do niemal bliźniaczej sytuacji. I tym razem Warakomska na metę dotarła jako czwarta. Będąca na drugiej pozycji Elise Christie otrzymała jednak karę, co pozwoliło naszej reprezentantce przesunąć się na trzecie miejsce i… uzyskać awans do ćwierćfinału, jako jedna spośród zawodniczek z najlepszymi czasami.
Dawki sportowego farta zabrakło dziś niestety dla sióstr Maliszewskich. Patrycja co prawda wreszcie przełamała się i w dobrym stylu przeszła preeliminacje. W biegu eliminacyjnym jednak było już gorzej. Po niezłym starcie długo utrzymywała się na drugiej pozycji, by w końcówce spaść na niższe pozycje. Stamtąd nie była już w stanie walczyć o awans na finiszu.
Jeszcze szybciej z rywalizacją pożegnała się dziś natomiast jej młodsza siostra. Natalia w swoim biegu preeliminacyjnym zajęła co prawda trzecie miejsce, przegrywając jedynie z Kim A Lang (Korea Pd.) i Sofią Prosfirnovą (Rosja), będącymi zawodniczkami ze ścisłej światowej czołówki. Okazało się jednak, że owy bieg był najwolniejszy, przez co trzecie miejsce nie dało naszej rodaczce awansu.
Już w preeliminacjach swój udział w rywalizacji na dystansie 1000 metrów zakończył również Bartosz Konopko. On z kolei pomimo dobrego startu, już na trzecim okrążeniu wypadł na koniec stawki. I choć udało mu się wrócić na miejsce, które zapewniło by mu awans, trwało to tylko przez moment. Ostatecznie w końcówce biegu ponownie stracił pozycję, a na metę dojechał jako piąty.
Niestety, nie powiodło się dziś także naszej sztafecie. Polki, choć przed siedem pierwszych okrążeń biegu eliminacyjnego utrzymywały się na drugim miejscu, tuż za plecami Włoszek, zostały wyprzedzone jeszcze przez Chinki i ostatecznie już dziś odpadły z walki.
Po kwalifikacjach wiemy zatem, że w finałowych dniach Pucharu Świata w Szanghaju będziemy mogli dopingować dwie Polki. Magdalena Warakomska pojedzie na 500 (sobota) oraz 1000 (niedziela) metrów. Na tym pierwszym dystansie o wysokie pozycje powalczy również Natalia Maliszewska.
Źródło: https://ig24.pl/short-track-warakomska-jedzie-dalej/