Polacy udanie zaprezentowali się w sobotniej części Pucharu Świata w short tracku. Nicola Mazur zdołała przebrnąć przez repasaże i po raz kolejny wystartowała w ćwierćfinale. Z dobrej strony pokazały się także sztafety.
Choć indywidualne kwalifikacje do sobotnich biegów nie potoczyły się do końca po myśli Polaków, mieliśmy reprezentantkę na etapie ćwierćfinału. W repasażach znakomicie poradziła sobie bowiem Nicola Mazur. Blisko awansu była również Patrycja Maliszewska.
Mazur w ćwierćfinale zajęła szóste miejsce i na tym etapie zakończyła swój udział w zawodach. Jej ambitna jazda i walka w rywalizacji z zawodniczkami ze światowego topu pozwalają jednak z optymizmem patrzeć na rozwój jej kariery.
Biało-czerwoni startowali również w drużynie. Rafał Anikiej, Natalia Maliszewska, Patrycja Maliszewska i Szymon Wilczyk udanie zaprezentowali się w półfinale sztafety mieszanej. Polacy zdecydowanie wygrali z Kanadyjczykami, którzy zanotowali upadek i do końca jechali tuż za drugimi Węgrami.
Siostry Maliszewskie wraz z Nicolą Mazur i Kamilą Stormowską nieźle spisały się również w kobiecej sztafecie. W półfinale z Polkami pojechały trzy drużyny azjatyckie – Koreanki, Chinki i Japonki. To onerozstrzygnęły między sobą kwestię awansu. Polki, dzięki późniejszej karze dla reprezentantek Państwa Środka, zostały sklasyfikowane na trzecim miejscu.
Na trzecim miejscu rywalizację w półfinale kończyła również męska sztafeta. Anikiej, Wilczyk, Paweł Adamski i Mateusz Krzemiński wyraźnie ustąpili co prawda Chińczykom i Włochom, ale zajęli trzecie miejsce w biegu. Japończycy dostali karę. Sędziowie wykluczyli także z rywalizacji uczestniczących w drugim półfinale Kanadyjczyków i Francuzów.
Oznacza to, że biało-czerwoni zostaną sklasyfikowani na piątym miejscu. Sztafeta mieszana i kobieca także będą mogły powalczyć o tę pozycję podczas niedzielnych finałów B.