Natalia Maliszewska i Rafał Anikiej (oboje Juvenia Białystok) zwyciężyli w klasyfikacji wielobojowej Mistrzostw Polski w short tracku, które w niedzielę zakończyły się w Białymstoku. Ostatniego dnia imprezy Maliszewska wygrała rywalizację na dystansie 1000 metrów, a Anikiej był najlepszy na 1000 metrów i w super finale na dystansie 3000 metrów.
– Ta chęć ścigania i tęsknota za tym wyszła ze mnie. Wyścig na tysiąc metrów był zupełnie inny, niż zazwyczaj w moim wykonaniu. Cieszę się, że skończyło się to złotym medalem, bo tysiąc metrów jest chyba najtrudniejszym dystansem – mówiła Maliszewska.
Najlepsza polska zawodniczka na starcie została z tyłu, a później przesunęła się na pierwszą pozycję. – Chciałam zostać z tyłu, oglądać ruchy innych zawodniczek, troszkę je odczytać i sprawdzić, kiedy będę mogła ruszyć z kopyta, tak jak zawsze robię. Znalazłam jeden moment, w którym przesunęłam się na trzecią pozycję. Na tyle dobrze rozegrałam to taktycznie i miałam siły zaatakować po zewnętrznym torze – dodała.
Szczęśliwy był również Anikiej, który już w poprzednim sezonie był liderem męskiej reprezentacji Polski. – Jestem bardzo zadowolony. Wyszedłem dziś na luzie na lód i mam kolejną wygraną, więc jest się z czego cieszyć. Szkoda, że na trybunach nie ma kibiców, bo nie ma dodatkowego klimatu, ale dobrze, że ścigaliśmy się w domu, na swoim lodzie, bo jest większa pewność jazdy – mówił zawodnik Juvenii.
Mistrzostwa Polski pierwotnie miały się odbyć w połowie marca, ale wtedy, z powodu pandemii koronawirusa, zostały odwołane. Na szczęście udało się je przeprowadzić teraz. – Cieszymy się z tego, bo zaczynaliśmy pełni obaw. Czekaliśmy z niecierpliwością na rozpoczęcie, bo do końca nie mogliśmy być pewni, czy nie trzeba będzie odwołać tych mistrzostw – mówił prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Rafał Tataruch. Sponsorem głównym krajowego czempionatu była PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Trenerzy i zawodnicy podkreślali, że impreza stała na bardzo wysokim poziomie. – To są, jak do tej pory, najmocniejsze mistrzostwa Polski. Mamy pięciu, czy sześciu zawodników na podobnym i bardzo wysokim poziomie. Wszyscy poszli bardzo mocno do przodu, choć sezon jest taki, jaki jest – mówił Anikiej.
– Nasza kadra bardzo mocno się rozwija, poziom zawodników się podniósł. Cieszę się, że moje wyniki wpłynęły na całą kadrę, że mamy zapewnione wszystkie potrzebne środki do trenowania, dwóch trenerów, fizjoterapeutę, psychologa, lekarza. Mamy po prostu wszystko, czego potrzebujemy i cieszę się, że ekipa korzysta z tego. Gdy ja zaczynałam, to nie miałam swojego trenera – dodała Maliszewska.
Z formy zawodników zadowolona była trenerka kadry narodowej Urszula Kamińska. – Cieszę się, że poziom polskiego short tracku jest wysoki, bo dzięki temu będziemy się bardziej liczyć w świecie. Ale najbardziej się cieszę z tego, że ta impreza się odbyła, że nikt jej nie odwołał. W tym momencie każdy start jest cenny i na wagę złota – mówiła Kamińska.
W obecnej sytuacji, gdy Międzynarodowa Unia Łyżwiarstwa odwołuje kolejne zawody, ciężar zapewnienia zawodnikom możliwości startów spadł na narodowe związki.
– Cała nasza praca polega teraz na tym, by umożliwić zawodnikom starty w Polsce w jak najlepszej obsadzie i jak najlepszych warunkach. Muszą mieć starty, by mieli głód treningu i mogli się sprawdzać – dodał prezes Tataruch.
– Teraz szykujemy się do startu w zawodach międzynarodowych, które są organizowane przez holenderską federację. Już w przyszły weekend weźmiemy udział w zawodach Invitation Cup. Mają odbyć się dwa takie puchary, zostaliśmy też poproszeni o organizację trzeciego. Własnymi siłami, jako związki krajowe, staramy się organizować takie zawody, by nie wypaść z rytmu startowego – powiedziała Kamińska.
W styczniu w Gdańsku mają odbyć się mistrzostwa Europy. – Dopóki nie zostaną skreślone, to będziemy się do nich przygotowywać. Tym bardziej, że jest to impreza, która odbędzie się w Polsce i bardzo chcielibyśmy móc w niej wystartować – mówiła Urszula Kamińska.
3. dzień Mistrzostw Polski w short tracku
Kobiety
Klasyfikacja wielobojowa
1. Natalia Maliszewska (Juvenia Białystok)
2. Kamila Stormowska (Stocznowiec Gdańsk)
3. Hanna Sokołowska (Juvenia Białystok)
1000 metrów
1. Natalia Maliszewska (Juvenia Białystok) 1:42.795
2. Gabriela Topolska (Juvenia Białystok) 1:43.419
3. Nikola Mazur (Stoczniowiec Gdańsk) 1:43.538
Super Finał 3000 metrów
1. Kamila Stormowska (Stocznowiec Gdańsk) 5:43.803
2. Hanna Sokołowska (Juvenia Białystok) 5:54.235
3. Magdalena Zych (AZS Politechnika Opolska) 5:54.625
Sztafeta 3000 metrów
1. Juvenia Białystok I 4:27.743
2. Stocznowiec Gdańsk 4:31.333
3. AZS Politechnika Opolska 4:31.718
Mężczyźni
Klasyfikacja wielobojowa
1. Rafał Anikiej (Juvenia Białystok)
2. Mateusz Krzemiński (AZS Politechnika Opolska)
3. Łukasz Kuczyński (Juvenia Białystok)
1000 metrów
1. Rafał Anikiej (Juvenia Białystok) 1:26.283
2. Michał Niewiński (Juvenia Białystok) 1:27.125
3. Łukasz Kuczyński (Juvenia Białystok) 1:27.471
Super Finał 3000 metrów
1. Rafał Anikiej (Juvenia Białystok) 4:54.459
2. Michał Niewiński (Juvenia Białystok) 4:56.736
3. Mateusz Krzemiński (AZS Politechnika Opolska) 4:57.020
Sztafeta 5000 metrów
1. Juvenia Białystok I 7:09.897
2. AZS Politechnika Opolska 7:23.194