W Tomaszowie Mazowieckim zakończyły się łyżwiarskie mistrzostwa Polski w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Tu przed startem mistrzostw świata w Inzell złote medale wywalczyli Iga Wojtasik i Marek Kania w rywalizacji sprinterskiej oraz Magdalena Czyszczoń i Mateusz Śliwka w rywalizacji wielobojowej.
Po pierwszym dniu zmagań z zawodów wycofali się liderzy po pierwszym dniu w wieloboju sprinterskim – Karolina Bosiek i Damian Żurek. – Wiadomo, że najważniejszym startem w końcówce sezonu są mistrzostwa świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim, które 7 marca rozpoczną się w niemieckim Inzell. Oboje pojechali wcześniej do Inzell, by jak najlepiej przygotować się do tego startu – tłumaczył tę decyzję Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
W tej sytuacji w rywalizacji sprinterek o złoto walczyły Iga Wojtasik (AZS AWF Katowice) i Andżelika Wójcik (MKS Cuprum Lubin). Na 500 metrów lepsza była Wójcik, a na 1000 Wojtasik, która o 0,02 punktu wygrała całą rywalizację. – Bardzo się cieszę z tego złotego medalu, bo to pierwszy taki indywidualny mój krążek w mistrzostwach Polski. Z emocjami czekałam na ogłoszenie wyników, bo do końca nie byłam pewna. Wreszcie mój trener klubowy przekazał mi, że o te dwie setki powinnam być lepsza od Andżeliki i tak właśnie się stało – mówiła Wojtasik. Druga była Wójcik, a trzecia Martyna Baran (WTŁ Stegny Warszawa).
W rywalizacji panów, pod nieobecność Damiana Żurka i Piotra Michalskiego bezkonkurencyjny był Marek Kania (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa), który pewnie zwyciężył w wieloboju sprinterskim. – Bardzo się cieszę, że udało mi się obronić tytuł, bo przed rokiem o włos pokonałem Piotrka. Teraz chłopaki nie startowali, bo już mają pewną kwalifikację do Inzell, a ja o nią tutaj walczyłem. I myślę, że wszystko poszło bardzo dobrze – mówił Kania, który na podium wyprzedził Jakuba Piotrowskiego i Mikołaja Bielasa (obaj Pilica Tomaszów Mazowiecki).
W rywalizacji wieloboistek o złoty medal walczyły Magdalena Czyszczoń (AZS AWF Katowice) i Natalia Jabrzyk (Pilica Tomaszów Mazowiecki). Przed ostatnią konkurencją, biegiem na 5000 metrów, prowadziła Jabrzyk, ale Czyszczoń udowodniła, że w biegach długich nie ma sobie równych i wywalczyła złoty medal.
– Najbardziej cieszę się z dobrego biegu na 1500 metrów. 5000 metrów przejechałam akceptowalnie, 500 metrów na swoim poziomie, bo nie jestem przecież sprinterką, a 3000 metrów z niesmakiem, ale powiedzmy, że może być. Na pewno jednak w tym sezonie mam się z czego cieszyć, a nad niedociągnięciami będę dalej pracować – mówiła Czyszczoń. Druga w wieloboju była Natalia Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów Maz,), a trzecia Zofia Braun (WTŁ Stegny Warszawa).
Fenomenalnie spisał się w rywalizacji wielobojowej Mateusz Śliwka (UKS 3 Milanówek). 19-letni zawodnik nie tylko zdobył złoty medal, ale także pobił rekord Polski juniorów na 10000 metrów oraz ustanowił najlepszy w historii wielobojowy w rywalizacji juniorów.
– Na pewno się tego nie spodziewałem. Przyjechałem powalczyć, oczywiście miałem nastawienie, że fajnie byłoby wygrać, ale dla mnie to i tak jest duży szok. Bardzo się cieszę, że słyszę od wielu osób, że mam talent, więc próbuję ten potencjał wykorzystać – mówił szczęśliwy Śliwka. Na podium wyprzedził dwóch zawodników Areny Tomaszów Maz. – Marcina Bachanka i Szymona Palkę.
Biegi na 5000 metrów kobiet oraz 10000 metrów mężczyzn były jednocześnie rywalizacją o mistrzostwo Polski na tych dystansach. Złote medale wywalczyli Magdalena Czyszczoń i Szymon Palka.
Sezon najlepsi polscy zawodnicy zakończą w Inzell startem w mistrzostwach świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Impreza z udziałem notujących świetny sezon wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. polskich panczenistów odbędzie się w dniach 7-10 marca w niemieckim Inzell.
– Do Tomaszowa przyjechałam po akademickich mistrzostwach świata i zastanawiałam się, czy uda mi się dowieźć jeszcze tę formę ze szczytu sezonu. Okazało się, że tak, więc mam nadzieję, że po kolejnym tygodniu w Inzell też pokażę się z jak najlepszej strony – dodała Wojtasik.
– Ja też niejako przejazdem z Kanady wpadłem do Norwegii na akademickie mistrzostwa świata i tam też dobrze wypadłem. Teraz pojadę do Inzell, troszkę odpocznę, popracuję nad techniką, żeby nie było problemów na łukach, jak dwa tygodnie temu w Kanadzie i mam nadzieję, że mimo natłoku startów też wrócę z Niemiec zadowolony – powiedział Kania.
Organizatorami 91. Mistrzostw Polski w Wieloboju oraz 43. Mistrzostw Polski w Wieloboju Sprinterskim w Tomaszowie Mazowieckim były Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego oraz Tomaszowskie Centrum Sportu, zarządca Areny Lodowej. Partnerem głównym mistrzostw była PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., a partnerem instytucjonalnym Ministerstwo Sportu i Turystyki. Partnerami zawodów były 4F, WERON oraz MCC Medale.