– Start w takiej imprezie w Polsce jest dla mnie spełnieniem marzeń – powiedział Zbigniew Bródka, który zajął w sobotę 12. miejsce w grupie A na 1500 metrów podczas zawodów Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim.
Mistrz olimpijski z Soczi uważa, że miał szansę na miejsce w pierwszej dziesiątce. – Nie do końca wyszło tak, jakbym sobie tego życzył, bo chciałem bardziej skorzystać na przeciwniku. Pierwsza krzyżówka nie była dobrze wykorzystana, bo Szwajcar słabo zaczął i prawie w niego wjechałem. Myślę, że można było urwać około pół sekundy, co dałoby miejsce w dziesiątce, a z tego na pewno byłbym zadowolony. Ale celem było poprawienie wyniku po ostatnim starcie i to się udało – mówił Bródka.
W trakcie wyścigu Bródki doping w tomaszowskiej hali był niesamowity. Zresztą frekwencja na zawodach może być powodem do dumy dla organizatorów, bo takich tłumów na zawodach w łyżwiarstwie szybkim jeszcze nigdy w Polsce nie było.
– Czułem to, ten doping mnie niósł. Na ostatnim okrążeniu już wrzawa była ogromna. To było coś niesamowitego – dodał polski zawodnik, który może być dumny patrząc na Arenę Lodową w Tomaszowie Mazowieckim, bo to również dzięki jego sukcesom podjęto decyzję o jej budowie. – Cieszę się z tego powodu, bo cegiełkę do budowy tego obiektu dołożyłem. Myślę, że mógłbym zostać ojcem chrzestnym tej hali – śmiał się mistrz olimpijski.
Najwyższe miejsce z polskich reprezentantów w sobotę wywalczyła Natalia Czerwonka, która była siódma w finale grupy A na 1500 metrów. – Przyznam szczerze, że troszkę się bałam tego biegu. Obawiałam się, że będę nadal tą Natalią z Azji, bo tam w trakcie biegów odcinało mi nogi, a ja normalnie takich spadków nie mam. Dlatego zaczęłam troszkę wolniej, zresztą tego też uczy mnie mój trener. Jeszcze troszkę brakuje mi na ostatnim kółku, nad tym pracuję. Cóż, będę za tydzień atakować znowu – mówiła Czerwonka.
Polka była jednak zadowolona ze swojej pozycji, choć ambicje ma większe. – Jestem zadowolona, ale to kręcenie się wokół siódmego, czy dziewiątego miejsca, troszkę mi się nie podoba. Wiadomo, że zawsze człowiek chciałby więcej. Mam nadzieję, że im bliżej będzie igrzysk, tym będzie lepiej – dodała.
Z trybun polską zawodniczkę dopingowali młodzi zawodnicy z Akademii Sportowego Rozwoju Natalii Czerwonki z Lubina. – Dojechał dziś pełen autobus, a ja czułam ich wsparcie i czułam, że muszę im pokazać, jak jeżdżę na łyżwach, bo wiem, że ich inspiruję. Mam nadzieję, że Tomaszów Mazowiecki w przyszłym roku też dostanie Puchar Świata. Trzymam za to kciuki – mówiła Czerwonka. Polka rywalizowała w sobotę w bezpośrednim pojedynku na torze z drugą Polką, Karoliną Bosiek, która finalnie uplasowała się na jedenastej pozycji.
W sobotę biało-czerwoni mieli jeszcze jednego reprezentanta w grupie A – Artur Waś zajął czternaste miejsce w rywalizacji na 500 metrów.
Polscy kibice powody do radości mieli już w przedpołudniowej sesji, gdy startowali zawodnicy w grupie B. Najlepszy w stawce na 500 metrów był Artur Nogal. – Przede wszystkim byłem świetnie zmotywowany, bo moje ostatnie starty w Pucharze Świata były dobre, ale nie na tyle, by awansować do najlepszej dwudziestki. A poza tym startowałem przed rodziną, znajomymi i innymi polskimi kibicami, więc bardzo zależało mi na tym, żeby wypaść bardzo dobrze – mówił.
Celem Nogala w tym sezonie jest dobry start w lutowych Mistrzostwach Świata na dystansach. – Mam nadzieję, że ze startu na start będzie coraz lepiej i pokażę się tam z jak najlepszej strony – dodał.
W wyścigu na 500 metrów kobiet swój rekord życiowy poprawiła Andżelika Wójcik. – Jestem zadowolona, bo to była zupełnie inna jazda, niż w piątek. Wtedy miałam dwa dystanse i myśli w głowie, że nie da się szybko energii odbudować. Dziś miałam zupełnie inne podejście i wszystko dobrze poszło – cieszyła się młoda polska zawodniczka.
W zawodach Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim udział bierze 238 zawodników z 27 krajów, a wśród nich są mistrzowie świata, rekordziści świata i mistrzowie olimpijscy. To najwyższej rangi impreza rozgrywana w Polsce od 19 lat. W niedzielę, ostatnim dniu zawodów, kibice będą mogli emocjonować się wyścigami na dystansach 5000 metrów kobiet i 10000 metrów mężczyzn oraz rywalizacją w sprincie drużynowym.
WYNIKI
Kobiety
500 metrów, Grupa A
- Vanessa Herzog (Austria) 37.949
- Olga Fatkulina (Rosja) 38.104
- Brittany Bowe (Stany Zjednoczone) 38.231
500 metrów, Grupa B
- Marsha Hudey (Kanada) 38.905
10. Andżelika Wójcik (Polska) 39.581
11. Kaja Ziomek (Polska) 39.678
16. Natalia Czerwonka (Polska) 40.066
1500 metrów, Grupa A
- Miho Takagi (Japonia) 1:57.325
- Ireen Wüst (Holandia) 1:58.218
- Brittany Bowe (Stany Zjednoczone) 1:58.254
7. Natalia Czerwonka (Polska) 1:59.829
11. Karolina Bosiek (Polska) 2:01.248
1500 metrów, Grupa B
- Ivanie Blondin (Kanada) 1:59.997
21. Karolina Gąsecka (Polska) 2:07.580
Mężczyźni
500 metrów, Grupa A
- Paweł Kuliżnikow (Rosja) 34.672
- Tatsuya Shinhama (Japonia) 34.876
- Yuma Murakami (Japonia) 34.953
14. Artur Waś (Polska) 35.445
500 metrów, Grupa B
- Artur Nogal (Polska) 35.547
5. Piotr Michalski (Polska) 35.693
13. Damian Żurek (Polska) 36.044
24. Sebastian Kłosiński (Polska) 36.531
1500 metrów, Grupa A
- Denis Juskow (Rosja) 1:46.783
- Seitaro Ichinohe (Japonia) 1:47.381
- Min Seok Kim (Korea Płd.) 1:47.851
12. Zbigniew Bródka (Polska) 1:49.529
16. Sebastian Kłosiński (Polska) 1:51.668
1500 metrów, Grupa B
- Andrea Giovannini (Włochy) 1:49.209
7. Marcin Bachanek (Polska) 1:50.377
9. Adrian Wielgat (Polska) 1:50.504
24. Patryk Wójcik (Polska) 1:54.315